Dziś dowóz pracowników do pracy za granicą realizowany jest za pośrednictwem dużych, funkcjonalnych i luksusowych busów. Oferują one zupełnie inny standard niż jeszcze kilkanaście lat temu. Oto kilka udogodnień, na które może liczyć pracownik udający się do pracy do Niemiec lub do Holandii.
Internet musi być!
W typowym, międzynarodowym busie dostęp do Internetu jest czymś normalnym. Dzięki temu można – na skądinąd długiej trasie – porozumiewać się z bliskimi, posłuchać radia internetowego, a także obejrzeć swój ulubiony film. Z WIFI czas płynie szybciej, aczkolwiek ma ono również pewne swoje ograniczenia.
Jednym z nich jest brak dostępu do Sieci na każdym odcinku drogi. System ten działa bardzo prosto: składa się na niego modem i router, który „rozprowadza” sieć WIFI po wnętrzu pojazdu. Jeśli sygnał na modemie zaniknie, to również i dostęp poprzez sieć bezprzewodową ulegnie utrudnieniu.
Klimatyzacja – prawdziwe udogodnienie
Atutem nowoczesnych busów jest klimatyzacja, która (co można śmiało powiedzieć) jest dziś standardem w przewozach międzynarodowych. Dzięki niej Dowóz pracowników do pracy w trakcie upalnego sierpnia lub mroźnego lutego nie wiąże się z jakimikolwiek utrudnieniami. Wręcz przeciwnie – jest wygodnie i komfortowo.
Co więcej, systemy klimatyzacyjne w busach nowej generacji oferują możliwość indywidualnego nastawienia temperatury. Oznacza to, że każdy z pasażerów może sobie ustawić temperaturę taką, jaka jest dla niego odpowiednia. Nie jest to trudne, gdyż mechanizm obsługi nawiewu jest intuicyjny.
Komfortowe fotele
Większość firm przewozowych informuje swoich potencjalnych klientów, że mogą oni oddać do ich dyspozycji duże, lotnicze fotele. Faktem jest, że stwierdzenie to jest zwykle przesadą, ale jest w nim odrobina prawdy. Z reguły fotele te wyróżniają się rozbudowanym systemem regulacji położenia, a także dostępem do wygodnych zagłówków.
Podsumowując, przewóz pracowników do pracy np. na zachodzie Europy jest w dzisiejszych czasach realizowany w komfortowych, a nawet luksusowych warunkach. W najmniejszym stopniu nie przypominają one tego, z czym miało się do czynienia 20 lub 30 lat temu.